Po wstępnym przejęciu przez władze polskie majątków donacyjnych w 1919 r. postanowiono zlikwidować związane z nimi wszelkie serwituty[1], oferując chłopom w zamian dodatkowe przydziały ziemi lub łąk do podziału przez wspólnotę wiejską. Proces ten nie wszędzie przebiegał spokojnie. Serwituty były gwarantowane zapisami w tabelach likwidacyjnych lub aktach nadawczych po uwłaszczeniu włościan w 1864 r.
25 lutego 1919 r. doszło do gwałtownego protestu mieszkańców Wiązownicy Dużej w sprawie dostępu do serwitutów leśnych (wypasanie bydła, prawo zbierania chrustu, karczowanie pni, grabienie ściółki itp.). Miejscowy leśniczy sprowadził do Wiązownicy oddział żandarmerii, który pobił włościan. Gdy na krzyk bitych chłopów zbiegli się ludzie, żandarmi bez ostrzeżenia oddali salwę w tłum z odległości 50 kroków. Na miejscu zginęło czterech młodych mieszkańców Wiązownicy:
- Jan Kaptur (ur. 1899), s. Jana,
- Franciszek Jońca (ur. 1899), s. Antoniego (wnuk Petroneli Jońca z d. Niespodziewana),
- Józef Kowalski (ur. 1898), s. Walentego,
- Franciszek Obara (ur. 1885), s. Zofii (pozostawił żonę Balbinę Obarę z d. Podgórska).
W zajściach zostało także rannych 5 osób, w tym 2 kobiety.
Nazajutrz po krwawym zajściu przyjechał z Pińczowa oddział kawalerii, który „w dalszym ciągu katował i maltretował sterroryzowanych włościan, rabując gęsi, kury, do których strzelano z karabinów”. Prawdopodobnie był to Lotny Oddział Kawalerii (tzw. Szwadron Jędrzejowski) 11 Pułku Ułanów Legionowych stacjonujących w Pińczowie.
W sprawie tej 27 marca 1919 r. wystąpiła w Sejmie z interpelacją w sprawie zajść w Wiązownicy grupa posłów z frakcji socjalistycznej (PPS) z Antonim Pączkiem[2] na czele – posłem na Sejm Ziemi Sandomierskiej. Oprócz posła Pączka interpelację podpisali m.in.: Tomasz Arciszewski, Norbert Barlicki, Kazimierz Czapiński, Zygmunt Dreszer, Władysław Gęborek, Artur Hausner, Aleksander Napiórkowski, Antoni Szczerkowski i inni. Interpelacja została skierowana do Ministra Spraw Wewnętrznych oraz Ministra Spraw Wojskowych „w sprawie starannie ukrytych przed opinią publiczną krwawych zajść, które miały miejsce dnia 25 lutego br. we wsi Wiązownicy, pow. sandomierskiego”.
Informacja o zajściach w Wiązownicy była skrzętnie skrywana przed opinią publiczną. Faktu tego nie odnotowały żadne lokalne czasopisma. Według akt zgonów, rodziny przystąpiły do czynności pogrzebowych dopiero 1 marca. W zapisach akt zgonów ówczesny proboszcz Józef Trybulski nie podał przyczyny zgonu, zapisał tylko, że wszyscy zmarli „o godzinie dwunastej w południe”.
Na pogrzebie ks. J. Trybulski wygłosił płomienną mowę oskarżającą żandarmerię i wojsko o bestialskie zachowanie, niegodne wolnej Polski. Nie spodobało się to przedstawicielom nowej władzy obecnym na pogrzebie i 4 marca 1919 r. proboszcza zatrzymano. Został osadzony w nocy z 4 na 5 marca w areszcie na Zamku w Sandomierzu. Sędzia śledczy Piotr Korolenko z Sandomierza oskarżył ks. J. Trybulskiego o „wygłoszenie mowy podburzającej” (art. 129 Kodeksu Karnego), co było zagrożone karą więzienia do lat 3. Ponieważ ksiądz przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa, a także mając na uwadze jego wiek, stosunki rodzinne i majątkowe sędzia śledczy wydał decyzję o jego aresztowaniu do czasu złożenia kaucji w wysokości 25 000 koron. Współoskarżonymi w sprawie byli: Wawrzyniec Rogala, Mateusz Jońca, Jan Jońca i Józef Stępień. Księdza zwolniono 8 marca o 5 po południu w towarzystwie sędziego pokoju X. Ciołkowskiego po poręczeniu za niego przez biskupa i prawdopodobnie wniesieniu kaucji. Na okres dochodzenia ksiądz był internowany w seminarium duchownym w Sandomierzu. Jaki był dalszy przebieg sprawy wiązownickich chłopów − nie wiadomo.
[1] Serwitut, serwituty – uprawnienia chłopów do korzystania z dworskich łąk i pastwisk oraz lasów, wywodzące się z okresu feudalnego, będące powodem licznych zatargów między wsią a dworem.
[2] Antoni Władysław Pączek (1891−1952) – polski działacz socjalistyczny i związkowy, poseł na Sejm II RP od 1919 do 1935, prezydent miasta Lublina w latach 1927–1929.
Post powstał na podstawie książki “KRONIKI WIĄZOWNICKIE”. Wkrótce opublikuję odpowiedź na interpelację Ministerstwa Spraw Wojskowych w sprawie zajść w Wiązownicy. Dokument ten został odnaleziony w Archiwum Akt Nowych.